Niecodzienne rzeczy codziennego użytku
W XIX wieku wystrój pokoju w dobrze sytuowanym domu miał być przede wszystkim bogaty, puste ściany świadczyły o niskiej zamożności. Doskonale widać to na poniższych fotografiach.
***
W domach pretendujących do miana zamożnych jakość zastępowano ilością. Na ścianach wieszano dywany, lustra, obrazeczki, obrazy (najczęściej papierowe reprodukcje, zdecydowanie rzadziej dzieła malowane) i tysiące innych „łapaczy kurzu”. Do tego rozkładano wszędzie mnóstwo do niczego niepotrzebnych gracików: stolików na jednej nóżce, amfor, waz, ozdobnych talerzy, wazoników, filiżanek… Resztę zastawiano kwiatami.
W parze z talentem do zastawiania wnętrz czymkolwiek szedł damski talent do haftowania i do uprawiania rękodzieła prawie artystycznego. Panie z wyższych sfer, cierpiące na nadmiar wolnego czasu musiały mieć czymś zajęte ręce. Doskonale nadawały się do tego robótki ręczne. W konsekwencji zdobiły i obhaftowywały wszystko: poduszeczki, firaneczki, makateczki itp. itd. Mężom na prezent robiły „pantofle do zegarków” czyli futerały, których ci oczywiście nie używali. Zdobiono haftem etui do szczotek i tysiące innych rzeczy, które doskonale nadawały się do zastawiania komód i stolików. Magdalena Samozwaniec wspomina, że takie półgotowe wyroby do rękodzieła kupowało się w galanteryjnych sklepach.
A zatem obejrzyjmy, czym w dawnych czasach zastawiano stoliki i komody po wcześniejszym upstrzeniu haftem (zazwyczaj). Ilustracje pochodzą z pisma „Mody paryzkie”, które podpowiadało paniom, czym można zajmować się w wolnych chwilach. Proponuję zabawę w „zgadnij, co to jest”.
Pierwsza zagadka.
Kolejna zagadka.
Futerał na termometr kąpielowy lub podróżny.
I kolejna zagadka.
I kolejna zagadka, podpowiem, że tym razem coś dla palaczy.
I kolejna zagadka.
No i kolejna zagadka, tym razem coś związanego z modą.
Pasek z lusterkiem do wachlarza (zapewne przypinany do sukni i mający chronić go przed zagubieniem).
I kolejna zagadka. No to, to już powinni Państwo zgadnąć bez problemu.
No i kolejna zagadka, tym razem coś dla panów.
I kolejna zagadka.
I kolejna zagadka, tym razem coś dla pań.
I kolejna zagadka.
Wiklinowy kosz.
No i może jeszcze dywanik na krzesło.