O przemijającej modzie na zwierzęta
Zaczytuję się ostatnio w „Dzienniku Mód Paryskich” (pisanym w pierwszych wydaniach przez „z”). Gazeta ta informowała, co nosi się na paryskich salonach, trotuarach i w czym występuje w teatrach. Dzięki temu damy w naszym kraju mogły być na bieżąco z trendami znad Sekwany. Od czasu do czasu w piśmie pojawiały się także teksty dotyczące życia na salonach i zwyczajów wyższych sfer. Poniżej pozwalam sobie zamieścić felieton na temat przemijającej mody na zwierzęta (wydanie z 01.08.1840 r.).
A na obrazie poniżej wszystko jak w felietonie i charcik i papużka.