Co to były listy wywiadowcze?
W naszym magazynie korzennym chce zatrudnić się na stanowisku subiekta niejaki Jan Kastelli. Niby schludnie ubrany i wykształcony, ale jakiś taki nerwowy, a nawet roztrzepany. Dać klucz do sklepu i dostęp do kasy nieznajomemu rzecz szalenie niebezpieczna. Co robimy? Dyskretnie podpytujemy, u kogo wcześniej pracował, po czym w największej tajemnicy wysyłamy „list wywiadowczy”. Po pewnym czasie otrzymujemy pocztą odpowiedź następującej treści.
Powyższy wzór listu pochodzi z książki pt. „Sekretarz i adwokat domowy…” z 1871 roku z rozdziału pt. „Listy kupieckie w szczególności listy wywiadowcze i informacyjne”.