Z życia codziennego i niecodziennego Zakopanego w XIX w.
Proszę obejrzeć poniższe zdjęcie z jedną z ulic Zakopanego. Widzimy na nim scenkę rodzajową przedstawiającą zmiany obyczajowe, jakie pod koniec XIX w. zachodziły w tej miejscowości. Czy domyślają się Państwo, o co chodzi?
W XIX wieku w modzie było wieszanie na ścianach góralskich chat obrazów malowanych na szkle. Dominowała tematyka sakralna i sceny z życia Janosika. Niezdarnie namalowani święci niczym barwne motyle zdobili ściany, ratowali od pożaru i pomagali w wielu życiowych sprawach. Obrazy takie kupowano na jarmarkach, przywożono z pielgrzymek do miejsc świętych (np. z odpustu w Kalwarii Zebrzydowskiej), ewentualnie nabywano od wędrownych handlarzy. K. Stecki wspomina, że „dzieła” tego typu sprzedawano góralom jeszcze w latach sześćdziesiątych XIX wieku. Po czym wyszły z mody, kiedy to zostały wyparte przez papierową tandetę, w tym portrety miłościwie panującego Franciszka Józefa wieszane na ścianach na miejską modłę. Na fotografii powyżej zobaczyć można górala sprzedającego papierowe obrazki ze scenkami rodzajowymi, krajobrazami i wielkimi tego świata. Istne pomieszanie tradycji i nowoczesności.
Więcej na ten temat przeczytać można w mojej czwartej książce pt. „Sielankowanie pod Tatrami. Życie codzienne i niecodzienne Zakopanego w XIX wieku”. Książka w sierpniu ma ukazać się na rynku. Zapraszam do lektury.