O mitach na temat dawnych gorsetów
Autorką poniższego tekstu jest Anna Moryto, zajmująca się szyciem strojów historycznych (www.strojezpasja.pl).
Gorset przez kilka wieków był bardzo istotnym elementem damskiej bielizny, atrybutem kobiety zamożnej i dobrze wychowanej. Symbolem zniewolenia i erotycznych pokus. Gorset wyszczuplał, odmładzał i podkreślał fizyczną atrakcyjność osoby, która go nosiła. Jego zadaniem było przede wszystkim zmniejszenie obwodu talii, ale i przy okazji nadanie kształtu całemu kobiecemu torsowi.
Sylwetka kobiety zmieniała się w zależności od panującej mody. Na początku wieku XVIII plecy były nienaturalnie wyprostowane, a biust wypięty do przodu jak na poniższej ilustracji.
Powyżej fragment obrazu „A Tea Party at Lord Harrington’s ” 1730 C. Phillips.
W połowie wieku XIX plecy były przygarbione, na przełomie wieków XIX i XX w modzie była sylwetka S, gdzie plecy były w miarę wyprostowane, biust wypięty do przodu, zaś biodra wypięte do tyłu.
Powyżej gorset „S” około 1904 r. Metropolitan Museum of Art, NY
Wszystkie te figury kształtował specyficzny dla danego okresu gorset. Żeby jednak osiągnąć odpowiedni efekt przysposobienie do gorsetu zaczynało się już we wczesnym dzieciństwie. Rozwijające się ciało łatwiej było formować. Dziecięce gorsety były przez większość czasu miniaturkami gorsetów dorosłych kobiet.
Powyżej gorsety z XVIII wiek, na środku widoczny jest gorset dziecięcy. Kyoto Costume Institute.
Dopiero w wieku XIX proces formowania ciała następował stopniowo, a usztywnienie gorsetu wzmacniało się wraz z wiekiem dziecka. Gorseciki dla najmłodszych były raczej ciasnymi płóciennymi kaftanikami niż gorsetami.
Pomimo tych zabiegów, tak naprawdę obwód talii dorosłej osoby nie był zredukowany do granic możliwości. Rozpatrując sprawę dziewiętnastowiecznych kobiet, kiedy pomyślimy o Scarlet O’Hara i jej 18 calach (około 46 cm) w talii, można dostać zawrotu głowy. Jeśli jednak wziąć pod uwagę, że była wtedy nastolatką, miała zapewne nie więcej niż 150 cm wzrostu, nie brzmi to już tak nadzwyczajnie. Zabytkowe suknie generalnie są malutkie, niewiele jednak jest takich, gdzie talia jest nienaturalnie (jak na ówczesne standardy) mała. Całość jest proporcjonalnie malutka i szczuplutka. Suknie z talią osy, czyli mające w pasie około 21- 24 cali (ok. 53 cm – 60 cm) zwykle były sukniami należącymi do bardzo młodych i niskich według naszych kryteriów kobiet, które nie miały jeszcze dzieci.
Zachowane dziewiętnastowieczne gorsety zazwyczaj mają sporą różnicę między obwodami talii, biustu i bioder. W większości jednak nie były sznurowane do końca, a na plecach pozostawała przerwa. Najmniejsze rozmiary nie mają w talii mniej niż 19-20 cali (ok. 48 – 50 cm).
Powyżej gorset z połowy lat 80-tych XIX wieku. Metropolitan Museum of Art, NY
Gorset zwykle zmniejszał obwód w pasie zaledwie o kilka centymetrów, a nie kilkadziesiąt, jak zwykliśmy uważać. Ciaśniejsze sznurowanie było już bardzo kłopotliwe dla normalnego funkcjonowania, a umiarkowane sznurowanie było zaledwie niewygodne. Oczywiście toalety balowe wymagały ciaśniejszych gorsetów niż ubiory codzienne, zachowywano jednak granice rozsądku. Bal nie był udany, jeżeli kobieta spędziła go na kanapie w ciągłym omdleniu, a z omdleniem właśnie wiąże się zbyt mocno zasznurowany gorset.
Powyżej suknia balowa 1887-89 r. Metropolitan Museum of Art , NY
Zachowane ubiory i gorsety dają w miarę rzeczywisty obraz tego, jak mocno wyszczuplano talię. Inaczej ma się sprawa ze zdjęciami dziewiętnastowiecznych elegantek. Przyglądając się niektórym takim fotografiom, odnosi się wręcz nieprzyjemne wrażenie, że suknia opięta jest prawie tylko po kręgosłupie. Na drugi rzut oka widać jednak, że zdjęcie jest retuszowane, a portretowana kobieta w rzeczywistości wyglądała całkiem normalnie. Retusz talii był bardzo powszechną praktyką, o czym świadczy spora ilość tego typu fotografii.
Powyżej dwa zdjęcia aktorki Polaire – Émilie Marie Bouchaud znanej z posiadani małej talii. Na zdjęciach widoczny jest retusz w talii, która i tak była już niewielka.
Podobnie wygląda sprawa grafik z modelami sukien. Przedstawiają one kobietę o wyidealizowanej sylwetce. Dobrym przykładem są te z lat 40-tych XIX wieku, na których talia idealna była o połowę mniejsza od rzeczywistej.
Powyżej rycina z modelami sukien 1838 r.
Większości osób zaskakujące może się wydawać to, że kobiety o większej tuszy osiągały znacznie lepszy efekt przy ściągnięciu gorsetem niż panie z natury szczupłe. W modzie były krągłości, a nie kości. Gorset cudów jednak nie czynił, choć obecnie przypisujemy mu możliwości zdecydowanie większe od tych, które faktycznie posiadał. Najmniejszą talią wpisaną do Księgi Rekordów Guinnesa była talia o obwodzie 13 cali (ok. 33 cm). Skrajnie zredukowany obwód talii był wybrykiem, a nie regułą, tak w XIX wieku, jak i dziś.
Powyżej Ethel Granger wpisana do Księgi Rekordów Guinnesa za posiadanie najmniejszej talii.
Anna Moryto
www.strojezpasja.pl