Satyra na damską modę w zbiorach British Museum (z lat 1786 – 1813)
Nie wiadomo, kiedy u kobiet wykształcił się „gen przesady” (jak go określam pół żartem pół serio). Od stuleci starały się one zwracać na siebie uwagę wyglądem, podążać za obowiązującymi trendami. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie ów tajemniczy gen, który sprawiał, że nawet mężczyźni śmiali się z gustów pań. W zbiorach British Museum w Londynie zachowała się duża liczba satyr na damską modę. Przyjemność patrzenia w najczystszej postaci. Zapraszam do obejrzenia wybranych.
W latach 1786 – 1792 damska moda wyglądała w sposób następujący (poniżej rycina z 1788 r. ze zbiorów Rijksmuseum w Amsterdamie).
Poniżej satyra Williama Denta nawiązująca do mody w omawianych tu latach (kolorowana akwaforta z 1786 r.). Proponuję zwrócić uwagę na odfruwające na wietrze przypinane pośladki i pukle włosów.
I znów motyw zbyt dużych pośladków, a do tego motyw zbyt dużego biustu powiększanego dodatkowo optycznie przez chustkę (typowy zabieg dla kobiet z tego okresu). Ręcznie kolorowana akwaforta George’a Stubbsa z 1786 r.
Poniżej akwaforta z 1786 r. zatytułowana „Współczesna Wenus” (autor nieznany).
Poniżej sklep, w którym można sobie kupić „przypinane pośladki”. Jak widać, z niczym innym mężczyznom nie kojarzyła się konstrukcja, która z tyłu miała unosić damską spódnicę (akwaforta z 1785 r. anonimowego autora).
***
Wydawałoby się, że w latach 1795 – 1813 damska moda stylizowana na antyczną była najbardziej wygodna i rozsądna z całego XIX w. Niby tak, ale także w tym okresie damski gen przesady połączony z genem poświęcenia musiał dać o sobie znać. Stroje inspirowane antykiem nie były dostosowana do klimatu takich krajów jak Polska, Anglia czy Niemcy. Kobiety w prostych sukniach udające Greczynki lub Rzymianki doprowadzały się niejednokrotnie do śmierci w wyniku powikłań po przeziębieniu.
Poniżej portret madame Verninac w typowej dla tego okresu sukni, autorstwa Jacquesa – Louisa Davida z 1799 r. (ze zbiorów muzeum Luwr w Paryżu).
Poniżej satyryczna ilustracja Jamesa Gillraya z 1796 r. podpisana „Jak niedługo będzie wyglądać damski strój” (ręcznie kolorowana akwaforta). Zawarty na niej przekaz jest oczywisty. Jeszcze trochę, a kobiety zaczną pokazywać biusty, nogi i pośladki.
Poniżej ręcznie kolorowana akwaforta z 1810 r. Jamesa Gillraya pt. „Gracje na wietrze”. Stroje niedostosowane do pogody, uwydatniające kobiece kształty stają się prawdziwą rozkoszą dla męskich oczu. Chustka, którą przeziębiona kobieta przykłada do nosa, mówi wszystko.
***
Czasami kobiety zakładały na głowę turbany, tak jak na poniższej rycinie z 1802 r. (ze zbiorów Rijksmuseum w Amsterdamie).
Na satyrze zakładanie takiego turbanu wyglądało w sposób następujący. Poniżej satyra Jamesa Gillray’a z 1795 r. (ręcznie kolorowana akwaforta).
Innym razem głowę zdobiły wymyślne pióra, takie jak na poniższej akwaforcie z 1796 r. (ze zbiorów Rijksmuseum w Amsterdamie).
Co na satyrze wyglądało w sposób następujący. Poniżej akwaforta Jamesa Gillray’a z 1796 r. pt. „Wielkie zmiany na ulicy Bond”.
Poniżej kolejna akwaforta Jamesa Gillray’a także z 1796 r. Proponuję zwrócić uwagę na odkryty biust kobiety siedzącej przodem w białej sukni. Pokutowało przekonanie, że kobiety swoimi odważnymi sukniami pokazują stanowczo za dużo.
Poniżej kolejna akwaforta Jamesa Gillraya tym razem z 1795 r.
I znów kobieta w sukni o zbyt dużym dekolcie ukazującym biust. Akwaforta Jamesa Gillraya z 1802 r. pt. „Lwica”.
***
Moda w stylu nawiązującym do antyku (zwanym też czasem empire) zakończyła się ok. 1813 r. Stąd też w tytule pojawia się ta właśnie data.