Historia gorsetu. Gorset w latach 1800 – 1853 r.
Gorset w XIX w.
Pisanie o historii gorsetu w XIX w. nie jest łatwe. Temat ten w książkach poświęconych modzie traktowany jest raczej pobieżnie, a do tego autorzy unikają jak diabeł święconej wody wskazywania dat. Lubują się w stwierdzeniach typu „po 1850 roku” (czyli dokładnie kiedy?), czy też „od ostatniej ćwierci XIX w.”. Na domiar złego podczas lektury uderza brak podawania przypisów i tym samym źródła informacji. Z tego też powodu postanowiłam odrzucić pozycje współczesne i pochylić się nad materiałami z XIX w., by sprawdzić, co wnoszą one do naszej wiedzy na temat gorsetów. Praca nie była łatwa, albowiem znaleźć w gazetach poświęconych modzie ilustracje z tą częścią bielizny, to jak trafić czwórę w totka. Niby nie niemożliwe, ale jednak bardzo trudne.
***
W 1795 r. ilustratorzy mody zaczęli proponować paniom proste suknie nawiązujące do antycznych, zwężane pod biustem.
Moda ta przeszła na wiek XIX. Poniżej suknia z 1807 r.
***
Skoro od kobiet w tym czasie (1795 – 1825 r.) nie wymagano mocnego ściśnięcia w talii, gorset tak naprawdę nie był konieczny. Część z pań zaczęła używać do podtrzymania piersi krótkich kaftaników, takich jak na ilustracji poniżej (w języku francuskim zwane były one nadal gorsetami „corset”).
Na ilustracji poniżej z 1810 r. widzimy kobietę wiążącą podobny kaftanik na halce. Wiązanie gorsetu na halce było praktyką powszechną, dodatkowa bielizna chronić miał przed przepoceniem (to samo – jak widać – można było robić z kaftanikiem).
Podpis pod ilustracją „corset de tissu…” nie pozostawia wątpliwości co do charakteru prezentowanego powyżej elementu bielizny.
***
Poniżej ilustracja z francuskiego „Journal des Dames et des Modes” z 1822 r. Widzimy na niej kolejną kobietę wiążącą kaftanik na halce. I tym razem podpis nie pozostawia wątpliwości.
O tym, że moda z Francji trafiała do naszego kraju nie tylko w opisach, ale także obrazach świadczy poniższa ilustracja będąca powtórzeniem wcześniejszej. Pochodzi ona z pisma pt. „Warszawianin Tygodnik Mód” z 1822 r. (nr 18). Opis do niej brzmi „gorset bez rogówki sznurowany na przodzie”.
Inne kobiet nadal nie mogły rozstać się z gorsetem. Zapewne używały go z przyzwyczajenia, a dodatkowo celem zapewnienia prostej linii pleców i wyszczuplenia (nie każda miała idealny brzuch i pośladki). Skąd wiadomo o noszeniu gorsetów w tym czasie? W British Museum przechowywana jest grafika Jamesa Gillraya z 1810 r., na której widzimy damę przed lustrem mającą na sobie właśnie tą część bielizny.
***
W 1824 r. Georges Gatine opublikował zbiór ilustracji przedstawiających kobiety wykonujące różne zawody pt. „Costumes d’ouvrières parisiennes”. Na jednej z nich widzimy krawcową z długimi – tradycyjnymi gorsetami w ręku (publikacja wydana została wprawdzie w 1824 r, ilustracje pochodzą jednak z ok. 1813 r., biorąc pod uwagę kroje sukien). Proponuję zwrócić uwagę ramiączka, które gorsety raz mają, a raz nie.
***
Fakt noszenia gorsetów w początkach XIX w. potwierdza także Kajetan Marcinowski w swoim wierszu pt. „Gorset” opublikowanym w 1818 r. Czytamy w nim:
Interesująca jest także dalsza część wiersza, która odsłania jego konstrukcję. Dzięki tekstowi dowiadujemy się, że już wtedy brykle (służące do usztywnienia) były metalowe. Hrabianka:
***
W 1825 r. stan suknia wraca na „właściwe” miejsce, tj. na poziom pasa. Ilustratorzy mody proponują kroje jak ten poniżej. Jednym słowem do łask może powrócić gorset w kształcie, jaki powszechnie kojarzy nam się z tym z XIX wieku.
***
A jak wyglądał w tym czasie gorset? Odpowiedzenie na to pytanie nie jest łatwe. Nie była to część garderoby, nad którą chciałyby się rozpisywać pamiętnikarki. Wracając z balu czy teatru mogły omawiać kroje sukien swoich konkurentek, ale nie ich bieliznę! Z pomocą przychodzi ikonografia pochodząca przede wszystkim z Francji. Czy można pochylać się nad historią mody w naszym kraju, korzystając ze źródeł znad Sekwany? Ktoś zapyta. Jak najbardziej tak. Należy mieć na uwadze, że kroje strojów prezentowane we francuskiej prasie, już po dwóch tygodniach pojawiały się w polskich gazetach, takich takich jak np. “Dziennik Mód Paryskich” (odwołanie do Paryża w tytule pisma bynajmniej nie jest przypadkowe). Co więcej w reklamach nie raz właściciele sklepów informowali, że oto wrócili znad Sekwany przywożąc najnowsze wzory sukien, gorsetów, szali… Jednym słowem w Polsce oddychało się Francją. W zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej zachowała się arcyciekawa broszura, w której właściciel sklepu w sukiennicach w Krakowie informuje, że zawiązał stosunki handlowe z „najpierwszemi domami Paryża”, dzięki czemu może sprzedawać produkty po cenach „nader niskich”.
Jak łatwo się domyślić, nazwa firmy nie jest przypadkowa i nawiązuje do jednego z największych w Paryżu domów towarowych Magasins du Louvre (dom ten opisywałam we wpisie https://www.lisak.net.pl/blog/?p=20828, do którego zapraszam).
Gdyby ktoś miał wątpliwość, czy import dotyczył także gorsetów, przedstawiam dalszą część broszury.
***
A zatem przejdźmy do oglądania. W pierwszej kolejności przedstawiam ilustracje przy których nie ma wątpliwości co do datowania. Stanowią one więc najbardziej wiarygodne źródło informacji. Następnie nieco malarstwa, niestety w przypadku obrazów daty zazwyczaj podawane są na zasadzie „około”.
Poniżej ilustracja z ok. 1828 – 1829 r. Widzimy na niej sprzedawczynię gorsetów i gorsety z ramiączkami.
***
We wpisach, których linki podaję na końcu niniejszego tekstu, nie raz zwracałam uwagę na to, że proponowanie klientkom kolejnych modeli gorsetów było często zabiegiem marketingowym, mającym napędzać popyt i tym samym sprzedaż. Wzory te równie szybko pojawiały się, co znikały. Z tego też powodu nie można na podstawie jednego modelu z prasy wyciągać wniosków co do tego, jakoby w jakiejś dekadzie posiadały one określone kształty.
Poniżej wzór gorsetu a la Taglioni z 1837 r.
***
W 1837 r. Jean – Julien Josselin wynalazł praktyczny model, a mianowicie gorset z zapięciem na przodzie. Była to prawdziwa rewolucja przywracająca kobietom wolność. By się ubrać i mocno ścisnąć bieliznę, nie musiały już korzystać z pomocy osób trzecich. Mogę tylko podejrzewać, że wynalazek zapinanych brykli doprowadził do porzucenia przez elegantki gorsetów ze sprężyną. Więcej o gorsetach ze sprężyną przeczytać można we wpisie https://www.lisak.net.pl/blog/?p=23041
***
Poniżej kolejny gorset z bryklami na przodzie według projektu Jeana – Juliena Josselina.
***
Pomimo wynalazku Jeana – Juliena Josselina wciąż proponowane były gorsety bez zapięcia na przodzie.
***
Poniżej opis i model kolejnego gorsetu.
***
Poniżej, jak wynika z opisu…
***
Poniżej tył tego samego gorsetu.
***
Poniżej kilka obrazów kobiet w gorsetach. Niestety w tym przypadku datowanie jest tylko przybliżone.
Na ilustracji poniżej z ok. 1832 r. proponuję zwrócić uwagę na stojące po lewej stronie na komodzie dwa dodatkowe gorsety. Jednym słowem, do wyboru do koloru.
***
Poniżej obraz Constantinusa Fidelio Coene z ok. 1841 r. przedstawiający wiązanie gorsetu.
***
Gdy gorset nie był zapinany na przodzie na tzw. brykle, a w pobliżu nie było służącej, jakoś trzeba było sobie radzić. Poniżej kobiety w charakterystycznych pozycjach tj. z rękami zgiętymi do tyłu.
***
Poniżej obraz z 1835 r. Ferdinanda Wachsmutha.
I znów ręce z tyłu, a w nich sznurek. Ilustracja z ok. 1835 r.
***
Podsumowanie:
Na potrzeby niniejszej publikacji przejrzałam ilustracje z kilkudziesięciu pism kobiecych (w zdecydowanej mierze francuskich). Przeglądałam zbiory bibliotek francuskich, a także zbiory muzealne. Jedno nie pozostawia wątpliwości. Materiał ikonograficzny dotyczący gorsetów w pierwszej połowie XIX w. jest bardzo, bardzo ubogi. Nie daje on podstaw do wysuwania szczegółowych tez. W publikacjach poświęconych modzie niektórzy autorzy starają się forsować poglądy, jakoby w pewnych latach gorsety zrobiły się dłuższe, krótsze, szersze, węższe, wyższe, niższe itp. Są to pojęcia mocno nieokreślone. Czym różni się gorset szerszy od węższego? Trudno powiedzieć nie mając przed oczami ilustracji i tym samym punktu odniesienia. Tak jak wspomniałam na początku, ubolewać należy, że autorzy tego typu stwierdzeń nie podają przypisów i źródeł swoich informacji. Czy podstawą datowania bielizny mogą być zatem zbiory muzealne? Przykładowo w Muzeum Sztuki w Nowym Jorku znajduje się spora kolekcja bielizny dostępna on line. Moim zdaniem nie. Nie raz oglądając zbiory odnosiłam wrażenie, że datowanie jest błędne. I dopóki nie poznamy uzasadnienia, na jakiej podstawie przyjęto dla danego kroju określony rok, trudno przesądzić, że jest on prawidłowy. Jednym słowem w sprawie gorsetów jest jeszcze wiele do powiedzenia i do zbadania.
***
Zobacz także cztery wpisy pt. „W XIX w. było ponad 30 modeli damskich gorsetów”.
https://www.lisak.net.pl/blog/?p=23011
https://www.lisak.net.pl/blog/?p=23041
https://www.lisak.net.pl/blog/?p=23098
https://www.lisak.net.pl/blog/?p=23241