Gorset w XIX w. i tajemniczy haczyk na przodzie
Historia gorsetu:
Oglądając dawne gorsety, nie raz na ich przodzie na wysokości bioder zobaczymy tajemniczy haczyk. Proszę zgadnąć, do czego służył.
***
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że do podtrzymywania którejś z halek. A może krynoliny? Niestety nie jest to właściwa odpowiedź. Gdy dobrze się przypatrzymy, zobaczymy, że haczyk był montowany odwrotnie, tj. w taki sposób, że nie można było na nim nic zawiesić.
Odpowiedź:
W pierwszej połowie XIX w. gorsety nie miały dodatkowego zapięcia na przodzie. Stwarzało to nie lada problemy, nie zawsze w domu był ktoś, to mógł pomóc w ich sznurowaniu. By móc się ubrać samodzielnie, zaczęto stosować charakterystyczny system zaciskania sznurków i ich wiązania. Widzimy go na poniższej ilustracji.
Gdybyśmy dziś kogoś poprosili o zawiązanie dawnego gorsetu, zapewne sznurki kończyłyby się na samym dole. Takie już nasze przyzwyczajenia wynikające z używania sznurówek w butach. W XIX w. robiono to inaczej.
***
W konsekwencji na niejednej ilustracji czy obrazie zobaczyć możemy kobiety operujące długimi sznurkami w charakterystycznych pozach tj. z rękami do tyłu.
Poniżej obraz Pierre Carrier-Belleuse (z archiwum domu aukcyjnego Sotheby’s).
Długich sznurków nie wiązano z tyłu na kokardkę (mocne zaciśnięcie byłoby wręcz niemożliwe), ale przekładano do przodu i zaczepiano o haczyk, tak jak na poniższych ilustracjach.
Na zdjęciu poniżej proszę przy okazji zwrócić uwagę na uroczy nocnik stojący pod krzesłem.
***
W drugiej połowie XIX w. gorsety zaczęły mieć dodatkowe zapięcie z przodu. Życie i dbanie o wygląd stało się wygodniejsze. Haczyk nie był więc już bezwzględnie potrzebny. Przy niektórych gorsetach utrzymywał się jednak nadal (wszystko zależało od preferencji osoby kupującej konkretny model). Pozostawienie haczyka z przodu dawało możliwość – starym zwyczajem – samodzielnego dociągania sznurków celem zmniejszenia objętości. Brykle z przodu nadawały się bowiem tylko do zapinania, ale nie do redukowania obwodu.
***