Torebki w XIX w. cz. 2
Czytanie niniejszego wpisu proponuję zacząć od części pierwszej.
***
Kieszenie:
Kolejnym sposobem na radze sobie z brakiem torebki były kieszenie, które posiadały spódnice.
Szczególnie modne stały się one w latach siedemdziesiątych XIX w., kiedy to wręcz stanowiły element ozdobny sukni. Co ciekawe, umieszczane były dość nisko, przez co raczej trudno uznać je za praktyczne rozwiązanie.
W sukni poniżej po lewej stronie widoczna kieszeń.
***
Mufki w XIX w.:
Kolejnym rozwiązaniem zastępującym w XIX w. torebkę były mufki. Noszono je nie tylko zimą. Niejednokrotnie posiadały one kieszonki.
Jak widać na poniższej fotografii, mufki noszono nie tylko do strojów zimowych.
Poniżej łańcuszek na pas do zawieszenia mufki, a przy okazji z boku łańcuszek na parasolkę.
W pewnym momencie ilustratorzy mody zaczęli proponować paniom torebki z futra, które zwano „mufkami z kieszonką”. Omawiany tu temat przy okazji pokazuje, jak rodziły się w XIX w. słowa i jak nie zawsze radzono sobie z nazywaniem przedmiotów. W dodatku, w zależności od numeru gazety ten sam przedmiot potrafił posiadać trzy różne określenia, nie zawsze fortunne z dzisiejszego punktu widzenia. Poniżej „mufka z kieszonką”, którą dziś nazwalibyśmy torebką z futerka i koronki.
Poniżej kolejna „mufka z kieszonką”. Tym razem nazwa nie budzi zastrzeżeń.
Poniżej „mufka z woreczkiem”, jak wynika z opisu. Czyli połączenie mufki z torebką.
***
Torebka w XIX w.
Choć, jak już wcześniej wspominano, torebki w XIX w. wśród kobiet z wyższych sfer nie były przedmiotem powszechnie używanym, to jednak byłoby przekłamaniem napisanie, że nie noszono ich wcale. Znajdujemy je już na rycinach z początku omawianego tu stulecia.
Z uwagi na to, że na początku XIX w. torebki miały postać woreczków, także w drugiej połowie zwano je woreczkami, choćby nie miały takiego kształtu.
***
DOKOŃCZENIE W KOLEJNYM WPISIE