Zobacz dawne łazienki
Pokazanie dziewiętnastowiecznych łazienek nie jest rzeczą łatwą, jako że większość mieszkań ich nie posiadała. Świadczą o tym min. ogłoszenia prasowe (np. z Kuriera Warszawskiego), w których ze szczegółami opisywano mieszkania do wynajęcia i na sprzedaży. Zachwalano w nich: dużą ilość pokoi, posiadanie balkonu, kuchni, osobnego wejścia dla służby, drewutni, pięknego widoku… Miały wszystko, tylko nie łazienki.
W domach zachowaniu podstawowej higieny służyły miednice i dzbany z wodą, które stawiano na stołach czy komodach.
Czasami miednice umieszczano na specjalnych stolikach z lustrem zwanych gotowalniami.
O braku łazienek świadczą dodatkowo dawne obrazy i rysunki, na których widać myjących się w pokojach.
Poniżej obraz Francois Bouchera pt. „Młoda kobieta myjąca nogi” XVIII w. (obraz sprzedany w 2005 r. w domu aukcyjnym Christie’s, skąd pochodzi zdjęcie). I znów brak łazienki.
Ponownie obraz Francois Bouchera z XVIII wieku, tym razem pt. „Nocnik”.
Poniżej obraz Louisa Leopolda Boilly (1761 – 1845) przedstawiający kobietę podczas mycia.
Do poważniejszych zabiegów higienicznych służyły miednice czy też wanienki. W poradniku z 1912 roku Anny Fischer – Duckelmann pt. „Kobieta lekarką domową” znajdujemy sporo ilustracji, obrazujących, jak wyglądało korzystanie z nich.
Poniżej rysunek Carla Larssona z 1908 roku.
Na obrazie poniżej widzimy po lewej stronie toaletkę z miednicą, a obok naczynie do kąpieli.
W domach osób o bardziej otwartych umysłach można było znaleźć wanny. Przez całe stulecie stawiano je w mniej lub bardziej przypadkowych pomieszczeniach: w pokojach, sypialniach, kuchniach… Ferdynand Hoesick wspomina, że w mieszkaniu jego rodziców wanna stała w sypialni za specjalną kotarą, nakryta na co dzień prześcieradłem. Praktykę tą potwierdzają dawne rysunki i ryciny.
***
O wannach wspomina także Karolina Nakwaska w poradniku z 1843 roku pt. „Dwór wiejski…”:
„Ta niech stoi w miejscu przyzwoitym, to jest: osobnym, widnym, nie na przechodzie, nie w przeciągu, nie na wilgoci, wybierz sobie do kąpania komóreczkę jaką w bliskości kuchni lub pralni. […] Niech w niej stoi wanna duża blaszana dla was. Mała dla dzieci i choć drewniana dla służących”[1].
***
Jak wynika z „Książki dla podróżnych, z której się łatwo wyrazów potrzebnych w podróży i w zdarzeniach ludzkiego życia nauczyć można” z 1829 roku, zdarzało się, że gdy zakurzony podróżą gość przyjeżdżał do karczmy na prowincji, zapytywał, czy można by u kogoś wynająć wannę, i prosił o jej przyniesienie. Nie było w tym nic osobliwego, ponieważ zdarzały się osoby, które ją miały i zarabiały na tego typu usługach.
***
Z reklamy zamieszczonej na łamach „Przeglądu Zakopiańskiego” w 1902 roku można się dowiedzieć o sklepie sportowym działającym przy Rynku 37 w Krakowie, który miał w swojej ofercie wanny i miednice… gumowe.
***
Poniżej reklama z pisma pt. Marchołt z 1912 r. (nr 5). Kliknij, aby powiększyć.
Jeszcze na fotografiach z dwudziestolecia międzywojennego zobaczyć możemy wanny stojące w… kuchni.
Poniżej zdjęcie z 1915 roku.
***
Nasza wiedza na temat tego, jak pod koniec XIX wieku wyglądały łazienki, nie była by tak bogata, gdyby nie amerykański przemysłowiec J. Mott, który nie tylko reklamował w prasie produkowane przez siebie ich wyposażenie, ale także podpowiadał społeczeństwu, jak projektować pomieszczenia służące higienie.
Poniżej 1899 r.
Poniżej 1908 r.
Poniżej 1909 r.
Poniżej 1893 r.
Poniżej 1892 r.
***
Pozostałe zdjęcia i ilustracje.
Poniżej gabinet do odprawiania toalety, to nic że bez wanny.
Poniżej wystrój łazienki z 1910 r.
Poniżej przełom XIX i XX w.
Poniżej 1880 r.
Poniżej 1900 r.