Chatelaine w XIX w. Z historii dawnych dziurek
Czy zauważyli Państwo, że wiele rzeczy użytkowych z XIX wieku, które odnaleźć możemy w muzeach, na targach staroci, czy w antykwariatach posiada tajemnicze dziurki i kółeczka? Proszę przyjrzeć się poniższym ilustracjom i zgadnąć dlaczego.
Poniżej etui na bilety wizytowe. Zainteresowanych tajemnicami dawnych biletów wizytowych zapraszam do wpisu:
https://www.lisak.net.pl/blog/?p=348
Poniżej przybornik, będący odpowiednikiem dzisiejszego scyzoryka.
Niektóre kobiety, te najbardziej potrzebne przedmioty, takie jak okulary czy portfeliki, przypinały sobie łańcuszkiem do pasa. Natomiast pod koniec XIX w. przyszła moda na tzw. chatelaine, które jedne panie nosiły bardziej dla ozdoby, inne dla wygody.
***
Poniżej sama zawieszka do chatelaine zwana agrafką, co świadczy o tym, że osobno można było nabywać przedmioty i przyczepiać je.
Mianem chatelaine określano we Francji (skąd wzięła się nazwa), nie tylko zawieszkę z praktycznymi przedmiotami typu notes, przybornik na igły, scyzoryk…, ale każdą zawieszkę przyczepianą do pasa. Świadczą o tym opisy eksponatów zawarte we francuskiej książce pt. „La bijouterie française au XIX e siècle (1800-1900)” autorstwa Henri Vevera (Paryż 1908 r.). Patrz opis pod zdjęciem.
Niejednokrotnie chatelaine kończyły się medalionem (jak poniżej), za którym ukryty był haczyk. Haczyk taki wieszano przy pasie na górnej krawędzi spódnicy. Poniżej chatelaine z zegarkiem, po lewej stronie kluczyć do nakręcania zegarka. Do tego haczyki na powieszenie dodatkowych ozdób.
Poniżej chatelaine ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie złożone min. z ozdobnych zawieszek i dwóch pieczęci do laku (XVIII wiek).
Gdy dobrze się przypatrzymy, to na poniższej ilustracji zobaczymy fragment haczyka wystający poza medalion. Jak wspominano, haczyk taki zakładano za pas spódnicy.