Kobiety – ofiary fryzjerów w XIX w.
Kobiety od wieków, ba… a nawet od tysiącleci chciały podobać się mężczyznom. W końcu upolowanie najlepszego samca w stadzie (w późniejszych czasach zwanego „dobrą partią”) świadczyło o ich atrakcyjności i powodzeniu. Niestety nie raz przekraczały przy tym granice zdrowego rozsądku i smaku. W XIX wieku zdarzało się, że nawet mężczyźni ze zdumieniem otwierali oczy, widząc, co też panie robią ze sobą (patrz wpis o satyrach na dawną modę). Czyli wszystko jak dziś.
Poniżej kobieta motyl.
Poniżej fryzura a la spadające ptasie gniazdo.
Poniżej kobieta kołtun albo kobieta dred, a do tego imponujący dekolt.
Poniżej kobieta wielka treska.
Poniżej dziewczyna latający talerz.
To, co widzą Państwo na zdjęciu powyżej, to nakładana peruka.
Poniżej fryzura w stylu i za dużo i niezdrowo.
Poniżej pan kręty lok.
No i może jeszcze na koniec ofiara mody. Pierwsza z nich – kobieta winnica.
Kobieta meduza.
Poniżej kobieta z workiem na głowie.
Poniżej pani balonik.