Zdjęcie zagadka
Proszę zgadnąć, co przedstawiają poniższe zdjęcia (odpowiedź poniżej).
***
To, co widzą Państwo powyżej, to koszyczki na małe bukieciki kwiatów, które panie trzymały w ręku. Z bukiecikami takimi chodzono min. do teatru, opery. Kwiatki najpierw ciasno spinano sznureczkiem, następnie bukiet w poprzek przekłuwano igłą, tak by nie wypadł z metalowego koszyczka. Wszystkie koszyczki na kwiaty posiadają metalowe kółeczko, które miało służyć do zakładania na palec. W ten oto sposób chroniono je przed zgubieniem.
***
Ponad rok po dodaniu niniejszego tekstu udało mi się opis tego przedmiotu odnaleźć na stronach „Magazynu Mód i Powieści” z 1875 r. (nr 8). Jak się okazuje, fachowo nazywano go „rączką do osadzania bukietów”.
***
Poniżej ilustracja z „Dziennika Mód Paryzkich” z 1840 r. (nr 6, litera „z” w tytule nie jest błędem ortograficznym).
***
Niejedna elegantka starała się, by kwiaty mieć nie tylko w ręku, ale także przypięte do sukni. Poniżej scena przypinania kwiatów przez garderobianą. Proponuję zwrócić uwagę na nożyczki wiszące u pasa.
***
Poniżej ilustracja z „Magazynu Mód Dziennika Przyjemnych Wiadomości” z 1847 r. nr 1. Widzimy na niej kobiety w loży z bukiecikami kwiatów w ręku.
***
Z kwiatami chodzono także na bale. Jak czytamy w „Magazynie Mód Dzienniku Przyjemnych Wiadomości” z 1848 r. nr 52:
Dodatkowo na „porządnej” zabawie tanecznej pomiędzy bawiącymi się chodzili sprzedawcy kwiatów. W dobrym tonie było kupić bukiecik pannie (kobiecie) zapraszanej do tańca. Taniec za tańcem, bukiecik za bukiecikiem i oto nie było wątpliwości, kto jest królową balu.
***
Innym nieodzownym towarzyskim gadżetem były karnety balowe, ale o nich w osobnym wpisie, do którego zapraszam: