Cylinder nieodzowny gadżet towarzyski w XIX w.
W XIX wieku mężczyzna bez nakrycia głowy był niczym święty bez aureoli – tracił swoje miano. Nosili je prawie wszyscy i prawie wszędzie.
Nawet podczas pracy w hucie wypadało mieć coś na głowie.
W drodze do pracy w fabryce też.
Podczas zabawy na ulicy.
Czy też podczas zbijania bąków przed domem.
Bogaci nie nosili kaszkietów, ale cylindry i meloniki (w zależności od epoki i okoliczności). Z cylindrami wchodzono nawet na salę balową, choć w takim przypadku wypadało mieć je ściągnięte i trzymać w ręce, jak na poniższym obrazie. Gdy mężczyzna prosił kobietę do tańca, odkładał cylinder na krzesło lub pod nie (zgodnie z zasadami savoir vivre obowiązującymi w naszym kraju). Poniższy obraz nie pochodzi wprawdzie z naszego kraju, doskonale jednak obrazuje omawiany tu wątek.
Poniżej rysunek Franciszka Kostrzewskiego przedstawiający mężczyznę tańczącego z cylindrem w ręku, co należy uznać raczej za żart. Choć sam fakt posiadania nakrycia głowy na sali balowej jest jak najbardziej zgodny z rzeczywistością.
Poniżej kolejny rysunek Franciszka Kostrzewskiego przedstawiający salę balową.
***
Nakrycia głowy zabierano ze sobą nawet wchodząc na pogawędkę do salonu, choć należało je mieć ściągnięte.
Rozmawiając z kobietą w zamkniętym pomieszczeniu nakrycie głowy wypadało ściągnąć, choć można było trzymać je w ręce.
***
Jak pisze Tadeusz Boy – Żeleński, „zdanie matury dawało młodemu człowiekowi prawo do noszenia cylindra, a zwłaszcza laski. Zwykle jakaś ciocia czy wujaszek ofiarowywali młodemu maturzyście laskę i cylinder, które ów z dumą brał w rękę i kładł na głowę. Nadawały mu one znamię dorosłego człowieka, ale zarazem pana: prości ludzie nie nosili laski ani cylindra.”
(powyżej fragment z „Boy o Krakowie” str. 194, Kraków 1968)
***
Na ilustracji poniżej mężczyźni posiadają nakrycia głowy podczas zasiadania do stołu. Było to dozwolone, ponieważ w ich gronie nie było kobiet, w dodatku spotkanie nie odbywa się w zamkniętym pomieszczeniu (kraj pochodzenia ilustracji nie jest znany, choć zasady te same, co u nas).
Więc może i Pan kupi cylinder? Niedrogi i w dodatku tylko lekko używany.
Choć przy kupowaniu nie należy przesadzać z wysokością cylindra, bo można skazać się na śmieszność i stać ofiarą mody.
No i może na koniec jeszcze trochę humoru w tym śmiertelnie poważnym wpisie.
Poniżej na zdjęciu uczniowie Eton po ogłoszeniu mobilizacji w I wojnie światowej.