Damska moda w latach 1795 – 1813

Nieocenionym źródłem informacji na temat mody w XIX w. są ilustracje pochodzące z pism kobiecych.  Nie mogę zrozumieć, dlaczego autorzy książek poświęconych historii ubioru tak rzadko z nich korzystają.

Prezentowane przeze mnie poniżej ryciny zostały ułożone latami, choć należy mieć na uwadze, że moda nie zmieniała się co roku. Wprowadzone trendy mogły obowiązywać dekady, a nawet dłużej. Z tego też powodu propozycje modowe z lat 1796 – 1812 należy traktować jako równoległe, a nie wypierające się nawzajem. W dodatku, gdy młode elegantki zamawiały u krawca stroje zgodnie z ostatnim, francuskim krzykiem młody, starsze, konserwatywne panie potrafiły nosić aż do śmierci ubiory z czasów swojej młodości, pomimo tego, że dawno były one passe. Na filmach historycznych nie raz można zobaczyć różne pokolenia kobiet np. babcię i wnuczkę, ubrane w stroje z dwóch różnych epok.

Kolejna okoliczność, jaką należy mieć na uwadze to to, że ilustracje z periodyków proponowały modę dla elit. Biedniejsi – co oczywiste – przywdziewali stroje zdecydowanie skromniejsze, często abstrahujące od jakichkolwiek trendów i w dodatku noszone latami. Mam nadzieję, że kiedyś i ten wątek uda mi się opracować, tj. porównać stroje z gazet modowych dla pań z grafikami i obrazami przedstawiającymi życie codzienne ulicy.

***

W 1795 r. ilustratorzy mody zaczęli proponować paniom proste suknie kończące się pod biustem lub nieco niżej. Była to zapowiedź nowego kierunku w modzie inspirowanego kulturą antyku.

Moda 1795 r.

„The Gallery of Fashion” 1795 r.
„Journal des Luxus und der Moden” 1795 r.

Poniżej suknia z 1798 r., której krój nie pozostawia wątpliwości co do nawiązywania do czasów antycznych.

„Journal des Dames et des Modes” 22.08.1798 r.

Na rycinie powyżej proponuję zwrócić uwagę na krótkie włosy. Strzyżenie tego typu zwane było fryzurą na Tytusa (coiffure a la Titus) i nawiązywało do wyglądu rzymskiego cesarza o tym imieniu. Poniżej kolejne przykłady tego typu fryzur. Był to jeden z trendów, ale nie jedyny. Część pań wolała nosić jednak długie włosy.

„Magazine of Female Fashion of London and Paris” 1800 r., nr 35.2

Poniżej scena przedstawiająca kręcenie włosów na omawianą tu fryzurę za pomocą metalowej lokówki, która rozgrzewana była nad płomieniem. Podobne lokówki zobaczyć można w następującym moim wpisie: https://www.lisak.net.pl/blog/?p=6003

kręcenie włosów, lokówka XIX w. fryzjer
„The Book of Trades” 23.10.1804 r.

Zapoczątkowana w 1795 r. moda przeszła na XIX w. i obowiązywała do 1813 r. w prasie (na ulicach zapewne dłużej).

Moda 1800 r.

„Journal des Dames et des Modes” 17.09.1800 r.

Moda 1807 r.

„Elegantia, of tijdschrift van mode, luxe en smaak voor dames, Januari” 1807 r., nr 3

Poniżej obraz francuskiego malarza Louisa-Léopolda Boilly z 1807 r. będący doskonałym odzwierciedleniem omawianych tu trendów w modzie.

Kliknij, aby powiększyć.

Louis Leopold Boilly
Ze zbiorów Muzeum Ermitaż w Petersburgu

Stroje inspirowane antykiem nie były dostosowana do klimatu takich krajów jak Polska, Anglia czy Niemcy. Kobiety w prostych sukniach udające Greczynki lub Rzymianki doprowadzały się niejednokrotnie do śmierci w wyniku powikłań po przeziębieniu. Poniżej satyryczna rycina Jamesa Gillraya z 1796 r. podpisana „Jak niedługo będzie wyglądać damski strój” (ręcznie kolorowana akwaforta). Zawarty na niej przekaz jest oczywisty. Jeszcze trochę, a kobiety zaczną pokazywać biusty, nogi i pośladki.

James Gillray satyra na dawną modę XIX w.
Ze zbiorów British Museum w Londynie

Poniżej ręcznie kolorowana akwaforta z 1810 r. Jamesa Gillraya pt. „Gracje na wietrze”. Stroje niedostosowane do pogody, uwydatniające kobiece kształty stają się prawdziwą rozkoszą dla męskich oczu. Chustka, którą przeziębiona kobieta przykłada do nosa, mówi wszystko.

James Gillray satyra na dawną modę XIX w.
Ze zbiorów British Museum w Londynie

Zainteresowanych tematyką satyry na modę w omawianym tu okresie odsyłam do mojego wpisu https://www.lisak.net.pl/blog/?p=20233

Poniżej propozycja stroju z 1812 r. będąca zapowiedzią przyszłych zmian. Niby podobny jest on do poprzednich, ale jednak widać pewne różnice. Pod szyją pojawia się kryza, na dole wykończenie z falbany zdobione kwiatami. Nie są to zdobienia nawiązujące do antyku. Oto nieśmiało nadchodzi nowe.

„Journal des Dames et des Modes, Costume Parisien” 10.09.1812 r.

Rozkloszowanie na poniższej sukni z 1812 r. to kolejna zapowiedź zmian. Nie jest to jeszcze trend wiodący, ale zbliżamy się do początku nowego.

I oto nadchodzi 1813 r. Poniżej suknia ślubna. Bogaty haft, zdobienie z kwiatów na wysokości kostek, to już nie jest skromna moda nawiązująca do antyku. A do tego rozkloszowanie na dole wymagające odpowiedniej halki.

„Journal des Dames et des Modes: Ladies’ Fashion” 1813 r.
„Incroyables et Merveilleuses” 1813 r.

W modzie nic nie dzieje się z roku na rok. Przez pewien czas trendy stary i nowy funkcjonują obok siebie. Poniżej strój także z 1813 r., ale jednak w dotychczasowym stylu.

„La Belle Assemblee” 01.03.1813 r.,

Poniżej strój z 1814 r.

„Incroyables et Merveilleuses” 1814 r. nr 22

***

Można postawić zarzut, że powyżej prezentowana jest przede wszystkim moda z francuskich pism. Należy mieć na uwadze, że w XIX wieku to Francja dyktowała trendy, a elegantki Europy wzdychały do Paryża niczym muzułmanin do Mekki. To, co pojawiało się w magazynach znad Sekwany, już po kilku tygodniach można było zobaczyć w gazetach polskich, niemieckich, holenderskich….

***

Dokończenie w poniższym wpisie

https://www.lisak.net.pl/blog/?p=24312