Pokazy sztuki cyrkowej i inne osobliwości
Ludzie od wieków spragnieni byli sensacji, bo przecież trzeba było o czymś rozmawiać w towarzystwie. A co najgorsze, o sensację w XIX wieku wcale nie było tak łatwo, jak dziś. Współcześnie ledwie w Chinach urodzi się panda z dwoma głowami, a już w ciągu kilku godzin pokazują ją na całym świecie. Kiedyś sensacje przemierzały kulę ziemską z szybkością dyliżansu pocztowego, płynęły statkiem, a często nie docierały wcale.
Społeczeństwo zdecydowanie chętniej niż obecnie chodziło do cyrku czy też na pokazy cudów natury w postaci karłów, albinosów, bab z wąsami itp. Zapraszam zatem do obejrzenia, co w XIX wieku miały do zaoferowania cyrki oraz obwoźni sprzedawcy taniej sensacji.
***
Poniżej ogłoszenie z „Kurjera Warszawskiego” (XIX wiek).
Fenomen natury – dziewica olbrzym Flora:
Fenomen natury – dziewica olbrzym Flora (piękność reńska) jedyna w obecnym stuleciu kolosalnego wzrostu kobieta okazywać się będzie od godziny 11 rano do 9 wieczór w domu Grodzickiego na Krakowskim Przedmieściu.
Cena miejsc:
– pierwsze miejsce kopiejek 30, w tym 5 na ubogich,
– drugie miejsce kopiejek 15,
– dzieci do lat 10 płacą połowę.
***
Na koniec grupa zdjęć, przy których nie można stwierdzić, czy pokazywane na nich osoby to artyści cyrków i widowisk, czy też po prostu ludzie dotknięci nieszczęściem.