O walce ze szmatami i wiadrami
Ach ten handel, ciśnie się wszędzie. Kamienice zabite dechami reklam, a do tego na ulicach halki, gacie i szmaty. Czyli wszystko prawie jak dziś. Jeżeli ktoś nie wierzy, to proszę spojrzeć.
Kliknij dwukrotnie dwa poniższe zdjęcia, aby powiększyć.
W drugiej połowie XIX wieku władze miasta Krakowa postanowiły coś w końcu zrobić z wiadrami, butami i szmatami wieszanymi wokół sklepów. W regulaminie poświęconym porządkowi i czystości w mieście z 1884 roku stwierdzono jak poniżej.