-
Roman Vishniac dokumentalista żydowskiego świata, który minął
Gdyby urodził się w Polsce w katolickiej rodzinie nazywałby się zapewne Roman Wiśniak. Przyszedł jednak na świat w Pawłowsku pod Sankt Petersburgiem, zmarł w Nowym Jorku (1897 – 1990 r.). Zostawił po sobie setki unikatowych zdjęć reporterskich (ulicznych), które chwytają za serce, a często nie pozwalają oderwać oczu. Był prawdziwym kronikarzem swoich czasów – świata, którego już nie ma. ***
-
Secesyjne karty dań i obiady w XIX w.
Poniżej pozwalam sobie zacytować fragment mojej książki pt. „Życie towarzyskie w XIX w.” (Bellona 2013 r.). Na końcu wspomniane w tytule secesyjne karty dań. W bogatych domach do obiadu zamawiano muzyków i wynajmowano wysokiej klasy kucharzy, znających francuskie przepisy. W „Kurjerze Warszawskim” z 1880 r. czytamy, że „uzdolniony kucharz zawiadamia Szanowną Publiczność, że przyjmuje zamówienia na kolacje, obiady i śniadania, Nowogrodzka nr 20a, mieszkania nr 21”. Tego typu osób można też było poszukiwać przez „kantor stręczenia służących”. W jednej z gazet ogłasza się taki kantor, informując, że ma uzdolnionych kucharzy i lokai z dobrymi świadectwami, a nawet strzelca, który jednocześnie pełni obowiązki lokaja, drugi gotuje i jest również lokajem. Dość…
-
Fotografia jako dokument potwierdzający tożsamość
Nie wiem, czy starczy mi życia, by przestać interesować się dawną fotografią. Wciąż odkrywam w niej coś nowego. Ostatnio w zbiorach Muzeum Fotografii w Krakowie znalazłam poniższe perełki, ale może najpierw kilka słów tytułem wstępu. W XIX w. fotografia wykonywana była na bardzo cienkim papierze. To też sprawiało, że trzeba było podklejać ją tekturką, zwaną winietą. Najczęściej na odwrocie zamieszczano reklamę zakładu fotograficznego, chwalono się przyznanymi medalami, podawano adres. Na dość ciekawy pomysł wpadły władze austriackie na początku XX w., kiedy to na odwrocie zdjęcia zaczęto zamieszczać dane osobowe, przez co stawało się ono przy okazji dokumentem potwierdzającym tożsamość. Na dwóch pierwszych przeczytać możemy „dowód tożsamości podczas podróży pociągami i…
-
Rękawiczki w XIX w. i secesyjne przybory towarzyszące
Tak prosta rzecz jak damskie rękawiczki, a tyle przedmiotów towarzyszących.Na pierwszych czterech zdjęciach podłużny pojemnik do posypywania talkiem rękawiczek wewnątrz.Na piątym szczypce do ich rozciągania po czyszczeniu benzyną.Na szóstym i siódmym haczyk do zapinania guziczków w rękawiczkach.Na ósmym pudełko na rękawiczki. *** Zainteresowanych tematem rękawiczek w XIX w. zapraszam do poniższego mojego wpisu https://www.lisak.net.pl/blog/?p=22307
-
Witryny dawnych krakowskich zakładów fotograficznych
Witryny dawnych zakładów fotograficznych. W ubiegłym stuleciu przy odrobinie szczęścia można było nawet znaleźć w nich swoje zdjęcie. Kiedyś codzienność, dziś relikt minionych czasów. Zapraszam do obejrzenia tych z Krakowskich ulic. Pierwsze dwie fotografie pochodzą z książki B. Zbroi pt. „Za obiektywem, krakowskie zakłady fotograficzne pierwszej połowy XX w.” (wydanej staraniem Archiwum Narodowego w Krakowie), którą gorąco polecam. Poniżej zakład fotograficzny Ignacego Kriegera na rogu ul. św. Jana i Rynku. Kliknij, aby powiększyć. Na zdjęciu poniżej zakład fotograficzny Walerego Rzewuskiego (przy ul. Westerplatte 11). Był on jednym z najbardziej szanowanych krakowskich fotografów XIX w. Każdy, kto miał dobrze brzmiące nazwisko, musiał pojawić się w jego atelier. Zachował się także cennik…
-
Secesyjne klamry do pasków ze zbiorów Virginia Museum of Fine Arts w USA
Początków secesji należy szukać w Anglii (wiem, nie wszyscy zgodzą się ze mną co do tego). To w Anglii na długo przed 1890 r. zaczął powstawać charakterystyczny styl oparty na krętych, wijących się liniach. To tu także zrodził się ruch Arts and Crafts (czyli sztuka i rzemiosło) postulujący wprowadzenie sztuki do produkcji przedmiotów dnia codziennego. To też tłumaczy, dlaczego dziś w stylu secesji znajdziemy: tapety, noże, płytki łazienkowe, doniczki, dywaniki, nocniki, miednice i tak dalej, i tak dalej. Nie było chyba tylko igieł w stylu secesji. Poniżej klamry do pasków ze zbiorów Virginia Museum of Fine Arts w USA. .
-
Chłopki (kobiety w strojach ludowych) i ich dzieci w fotograficznym atelier
Nie jest łatwo znaleźć zdjęcia chłopek z dziećmi wykonane w fotograficznym atelier (a mówiąc precyzyjniej – szerzej kobiet w strojach ludowych). Robienie zdjęć była to „pańska rozrywka”, którą niżej urodzeni raczej się nie interesowali, nie bez znaczenia były także względy finansowe. Jako pierwsze prezentuję moje ulubione zdjęcie wykonane na początku XX w. w zakładzie Tadeusza Jabłońskiego w Krakowie. Oto stoi przed nami kilkunastoletnia dziewczyna ze swoim dzieckiem. Musiała bardzo je kochać, skoro zdecydowała się na przyjście do fotografa. *** Poniżej zdjęcia wykonane w zakładzie fotograficznym Edwarda Janusza (powstałym w 1886 r.). Zainteresowanych historią tego zakładu odsyłam do wpisu https://www.lisak.net.pl/blog/?p=25204 Brak gorsetu u kobiety poniżej zdradza, że nie pochodziła z wyższych…
-
Lalki ze zbiorów Muzeum (królowej) Wiktorii i Alberta
W XIX w. wśród wyższych sfer nawet lalki musiały być ubrane zgodnie z ostatnim (czytaj francuskim) krzykiem mody. Doczepiano im ludzkie włosy, dbano o najdrobniejsze szczegóły takie jak: kapelusze, parasolki, bukieciki kwiatów… W zbiorach muzeum (królowej) Wiktorii i Alberta zachowała się spora ich liczba. Pierwsza z nich nosi strój ślubny. Poniżej lalka z 1907 r. Poniżej lalka w stroju z 1893 r. Poniżej lalka z 1870 r. 1901 r. 1883 r. 1875 r. 1897 r.
-
Rzeszowscy Żydzi na zdjęciach Edwarda Janusza
W październiku 1997 r. Służba Ochrony Zabytków podczas rutynowych działań kontrolnych dokonała na strychu jednej z kamienic niezwykłego odkrycia. Odnalazły się szklane negatywy po dawnym zakładzie fotograficznym Edwarda Janusza. Duża ich część była poukładana w oryginalnych, tekturowych pudełkach, część znajdowała się na podłodze, pewna ilość negatywów była rozbita. Obok leżały dokumenty, butelki, kuwety – resztki wyposażenia zakładu. Wszystko zostało zabezpieczone, zbiór został wpisany do rejestru zabytków. Przez kilka następnych lat do lutego 2006 r. trwały negocjacje pomiędzy Muzeum Okręgowym w Rzeszowie, a spadkobiercami E. Janusza, którzy ostatecznie zdecydowali się na sprzedaż kolekcji. Zbiór, pośród którego znajdowało się prawie 32 tys. szklanych klisz różnych formatów wzbogacił zasoby Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. W…
-
„Photoschop” w XIX w. w zakładzie fotograficznym Walerego Rzewuskiego
Czy w XIX w. był „photoshop”? Oczywiście, że tak, taki ręczny 🙂. Klient przychodził do fotografa, płacił, więc miał prawo wymagać nieskazitelnego wyglądu. Wiadomo, że polepszaniem natury zajmował się w swoim krakowskim zakładzie Walery Rzewuski. W ofercie miał: usuwanie bruzd wokół nosa, zmarszczek, a nawet zwężanie damom talii. Prawdziwy czarodziej!!! W Muzeum Fotografii zachowały się zdjęcia świadczące o takich jego zabiegach. Dodatkowo w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej zachowały się listy wysyłane do zakładu W. Rzewuskiego, w których klienci prosili o wyretuszowanie tego i owego. Poniżej fragmenty:„u siebie zaś proszę o zmniejszenie uśmiechu i twarz też cokolwiek za pełna” (tom 4, karta 60),„na mojej fotografii są na czole po prawej stronie włosy,…
-
Dawne widoki Krakowa w malarstwie Aleksandra Gryglewskiego
W zbiorach Muzeum Narodowego (oddział w Krakowie, Wrocławiu i Warszawie) znajduje się imponująca kolekcja obrazów przedstawiających zabytki Krakowa pędzla Aleksandra Gryglewskiego (1833-1879 r.). Zapraszam do obejrzenia. Poniżej krużganki Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Poniżej wnętrze kościoła Mariackiego w Krakowie. Poniżej ponownie wnętrze kościoła Mariackiego w Krakowie. I jeszcze raz ten sam obraz tym razem ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie. Poniżej rynek, sukiennice i ratusz po lewej stronie. Poniżej ratusz na Kazimierzu. *** Poniżej ponownie sukiennice (fragment). Poniżej kościół Mariacki (fragment). Poniżej ratusz na Kazimierzu w Krakowie. Poniżej fragment. Poniżej kościół św. Barbary w Krakowie. Proponuję zwrócić uwagę na krzyże po lewej stronie, jako że kiedyś pomiędzy kościołem Mariackim a św.…
-
Dawne zdjęcia ślubne w zbiorach Muzeum Fotografii w Krakowie
W zbiorach Muzeum Fotografii w Krakowie znajduje się sporo zdjęć przedstawiających naszych przodków w ślubnych strojach. Zapraszam do obejrzenia. Na zdjęciu poniżej proponuję zwrócić uwagę na charakterystyczny składany cylinder w ręku mężczyzny zwany chapeau claque. Zdjęcie z około 1900 r. Na zdjęciu poniżej mamy do czynienia ze ślubem podwójnym. Kliknij, aby powiększyć. Poniżej panna młoda na fotografii stereoskopowej. Zainteresowanych tematyką fotografii stereoskopowej zapraszam do mojego wpisu https://www.lisak.net.pl/blog/?p=17150 Poniżej zdjęcie z ok. 1914 r. Kliknij, aby powiększyć. Poniżej goście weselni – ślub Antoniego Jana Goetza i Zofii z domu Chrząszcz (1925 r.). Poniżej dalej ślub Antoniego Jana Goetza i Zofii z domu Chrząszcz (1925 r.). Proponuję zwrócić uwagę na osobę fotografa. Poniżej…
-
Kolorowe zdjęcia Krakowa z początku XX w. w zbiorach Muzeum Fotografii
W zbiorach Muzeum Fotografii w Krakowie znajdują się kolorowe zdjęcia Tadeusza Rzący przedstawiające widoki Krakowa. Mówiąc precyzyjnie są to autochromy, jako że wykonane zostały na szkle. Prawdziwe unikaty! Przyzwyczailiśmy się oglądać nasze wizerunki w albumach jeszcze z latach 70 – tych w czerni i bieli. A tu tymczasem kolorowy świat sprzed ponad 100 lat. Poniżej plac Wolnica na Kazimierzu (po 1910 r.). Poniżej Rynek Główny (ok. 1915 r.). Poniżej Rynek Główny (ok. 1910 r.). Poniżej Rynek Główny (ok. 1911 – 1912 r.). Poniżej okolice Krakowa (po 1910 r.). Poniżej okolice Krakowa (ok. 1910 r.). Poniżej okolice Krakowa (po 1910 r.). Poniżej klasztor ojców kapucynów (ok. 1910 r.). Poniżej planty, strona…
-
Zdjęcia dzieci z zakładu Wilhelma Kleinberga w Krakowie
W latach 1906 – 1919 działał w Krakowie zakład fotograficzny pod wszystko mówiącą nazwą „Kamera” Wilhelma Kleinberga. Mieścił się na ul. Gertrudy vis-a-vis hotelu Royal. Jak wynika z reklam, a także z informacji zamieszczanych na winietach, właściciel był „specyalistą do zdjęć dzieci”. Zachęcam Państwa do interesowania się winietami, czyli kartonikami, na których przyklejane były zdjęcia, ponieważ nie raz znajdziemy na nich ciekawe informacje. Na prezentowanej poniżej winiecie czytamy ręczną adnotację zakochanego po uszy rodzica „Najukochańszy synek liczący 5 miesięcy i 3 dni Michaś B…, 05.III.1910 r.”Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Muzeum Fotografii w Krakowie, do odwiedzenia którego zachęcam. *** .
-
Papierowe wycinanki dla dzieci z końca XIX w.
„The Boston Sunday Herald” było pismem, które zaczęło być wydawane w USA pod koniec XIX w. Dodatkiem do niego były kolorowe ilustracje z lalkami i ubrankami do wycinania oraz zakładania. Sama pamiętam takie zabawki z czasów dzieciństwa. Prezentowane tu stroje pochodzą z końca XIX w. tj. okresu secesji (na niektórych wręcz odnajdziemy jej elementy). Do dziś tego typu papierowe stroje wycięte z dziewiętnastowiecznych gazet są do kupienia na zagranicznych aukcjach. .
-
Dawne zdjęcia komunijne w zbiorach Muzeum Fotografii w Krakowie
Zapraszam do obejrzenia dzieci w strojach komunijnych na fotografiach ze zbiorów Muzeum Fotografii w Krakowie, do odwiedzenia którego zachęcam. Poniżej około 1900 r. Na poniższym zdjęciu widać ciekawy element zachodzących zmian. Chustka na głowie i spracowane ręce najstarszej kobiety nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że pochodzi ona ze wsi. Tymczasem wnuczka i jej rodzice ubrani są już „po miejsku”, jak wtedy mawiano. Na poniższych dwóch fotografiach proponuję zwrócić uwagę na ciemne stroje chłopców. *** Poniżej zdjęcie z 1980 r.
-
Dzień Dobroci dla Zwierząt w Krakowie w 1939 r.
Poniżej dwa zdjęcia z 21.05.1939 r. ze zbiorów Muzeum Krakowa, a na nich Dzień Dobroci dla Zwierząt – pochód Związku Opieki nad Zwierzętami. Na pierwszym ul. Basztowa, na drugim pl. Wszystkich Świętych.
-
Ludzie i ich pasje na fotografiach XIX w.
W zbiorach Wien Museum w Austrii znajdują się niezmiernie ciekawe fotografie, na których możemy zobaczyć portretowanych wraz z przedmiotami wskazującymi na ich zainteresowania, a nawet pasje. Prawdziwe unikaty. Zapraszam do obejrzenia. Krótsza spódnica, spacerowa laska każą domniemywać, że poniżej na zdjęciu mamy miłośniczkę górskich wycieczek. Poniżej kolejna miłośniczka gór. Ciekawym wątkiem są kobiety w strojach do jazdy na koniu tzw. Amazonki. Tego typu fotografii w zbiorach Wien Museum zachowało się sporo. Proponuję zwrócić uwagę na nienaturalnie długie, leżące na podłodze spódnice. Trudno było w nich chodzić, za to „cudownie” (w ówczesnym mniemaniu) układały się na koniu. *** Poniżej zdjęcie (autochrom) ze zbiorów Muzeum (królowej) Wiktorii i Alberta w Londynie. ***…
-
Wachlarze ze zbiorów The Fan Museum w Londynie
Wachlarz nadawał kobiecie powabu, pozwalał ukryć zmieszanie i zająć ręce, gdy podczas spotkania zaczynało wiać nudą. Jednym słowem był niezbędnym gadżetem towarzyskim w XIX w. Więcej na jego temat można przeczytać w moim wpisie: https://www.lisak.net.pl/blog/?p=22433 W zbiorach The Fan Museum w Londynie przechowywana jest imponująca kolekcja wachlarzy. Zapraszam do obejrzenia niektórych. *** Poniżej etui na wachlarze także ze zbiorów The Fan Museum. *** Na zdjęciu poniżej proponuję zwrócić uwagę na charakterystyczny łańcuszek do mocowania wachlarza. Więcej na ten temat przeczytać można we wpisie https://www.lisak.net.pl/blog/?p=22433 *** Poniżej fragment mojej książki pt. „Życie towarzyskie w XIX w.” dotyczący zastosowania wachlarzy (Warszawa 2013 r., str. 289). „W XIX wieku ludzie z wyższych sfer lubili komplikować…
-
Sprzedaż ptaków w Krakowie w XIX w.
„Przewodnik krakowski na rok 1835” donosi, że naprzeciwko Kościoła Mariackiego odbywa się targ ptaków, gdzie hodowcy ze wsi i miast sprzedawali słowiki, kosy, gile, szpaki, kanarki… Można je było dostać także do jedzenia upieczone z rożna. Miłośników ptaków śpiewających w klatkach w Krakowie nie brakowało, do tego stopnia, że pasjonaci „po 20 i 30 klatek utrzymują w swoich pomieszkaniach, z temi śpiewakami”, zauważał autor przewodnika. Na zdjęciu poniżej sprzedawca ptaków na Plantach, miejsce wykonania drugiego zdjęcia nie jest znane (zdjęcia z pierwszej połowy XX w). *** Nie brakowało też ptaszków w domu rodzinnym Magdaleny Samozwaniec, zresztą nie tylko ptaszków. Będąc małą dziewczynką miała w swoim pokoju istne zoo. Fruwały tu…