Sprowadzenie zwłok Adama Mickiewicza do Krakowa w 1890 r.
Adam Mickiewicz zmarł w 1855 r. w Stambule (Turcja). Zaangażowany w politykę zamierzał utworzyć tu polski oddział, który miał walczyć w wojnie krymskiej przeciwko Rosji. Przyczyna śmierci poety nadal pozostaje zagadką. Według jednej z wersji zmarł na cholerę, według innej w wyniku otrucia.
***
Poniżej kopia maski pośmiertnej Adama Mickiewicza.
***
Adam Mickiewicz został pochowany w Paryżu. Już w 1869 r. w Krakowie prezydent miasta Józef Dietl rzucił myśl sprowadzenia zwłok wieszcza do Krakowa. Tak starania te opisywał Walery Eljasz – Radzikowski.
***
I oto słowo stało się ciałem, dnia 04.07.1890 r. nastąpiło uroczyste złożenie zwłok wieszcza w kryptach wawelskich. Bolesław Drobner wspomina, że przed uroczystością policja aresztowała żebraków i ostrzegła robotników, by nie ważyli się wchodzić na trasę uroczystego pochodu. Był on przeznaczony dla osób lepiej sytuowanych, miało być odświętnie, by nie rzec idealnie. Niestety nie poszło tak łatwo z chłopami, którzy uparli się, że w uroczystości chcą uczestniczyć, bo mają do tego prawo. „Oglądałem ten jaśniepański pochód, w którym były liczne delegacje cechów rzemieślniczych z cechowymi insygniami, ochotnicze straże ogniowe z całego kraju, moc duchowieństwa, zakonnice. Jakie to było dalekie od tego Mickiewicza, którego poznałem” na lekcjach w gimnazjum.
(B. Drobner w „Kopiec wspomnień” Kraków 1959 r., s. 28)
***
***
***
Poniżej zdjęcie przedstawiające wnoszenie trumny ze zwłokami A. Mickiewicza do katedry na Wawelu. Na schodach po prawej przy kolumnie Adam Asnyk.
Kliknij, aby powiększyć.
***
„Gdy pochód wszedł na ulicę Grodzką ci, którzy mieli bilety wstępu, pośpieszyli na Wawel. Niebawem zaczął dochodzić stamtąd głos Zygmunta. Pogoda była prześliczna, niebo bez chmurki. Raptem – piorun!… Było to w chwili, kiedy trumnę Mickiewicza postawiono na progu katedry.”
(Wspomnienia Aliny Świderskiej w: „Kopiec wspomnień” Kraków 1959 r., str. 178)
***
W zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie zachowało się sporo pamiątek z tego wydarzenia. Jednymi z nich są szarfy z wieńców. Dzięki nim wiemy, że na uroczystość zamawiano wiązanki z całej Polski, a czasem nawet zza granicy. Innym razem pomimo odległości uczestniczono osobiście. Na szarfach czytamy o: kole polskim w Bukareszcie, Pradze, Wiedniu, powiecie łańcuckim, prawnikach warszawskich, nauczycielkach z Wilna, Podola, Wołynia, Ukrainy…
***
Cechą charakterystyczną uroczystości w XIX w. było to, że w przypadku tych największych produkowano pamiątki, które uczestnicy mogli nabywać. Kolejny relikt życia codziennego, który odszedł w zapomnienie. Poniżej przykładowa pamiątka z opisywanego tu wydarzenia.
***
Byli i tacy, którzy w pogrzebie wieszcza widzieli okazję do reklamy.
*
*
*