Sukiennice cz. I
W 1257 r. miała miejsce lokacja Krakowa na prawie niemieckim, czyli nadanie miejscowej społeczności sprawdzonych ram prawno – organizacyjnych zaczerpniętych z prawa niemieckiego. Praktyka rozwinięta zagranicą (min. w Magdeburgu) pokazywała, że wprowadzanie przepisów kreujących lokalny samorząd, a także zapewniających czasowe zwolnienie z podatków przyciąga rzemieślników i osoby trudniące się handlem. Uregulowania lokacyjne były tak korzystne, że do polskich miast przybywali mieszkańcy nawet z Niemiec. Dzięki temu skupiska ludności zaczynały rozwijać się, to zaś przynosiło dochody władcy. Nie może więc dziwić, że i Kraków w 1257 r. doczekał się swojej lokacji.
Poniżej dokument lokacji dla Krakowa wystawiony przez Bolesława Wstydliwego w 1257 r., znajdujący się w zbiorach Archiwum Narodowego w Krakowie.
***
W akcie lokacyjnym napisano:
„…że żaden z mieszczan, mieszkający w tym mieście przez sześć lat nie będzie nam uiszczać żadnego czynszu (…) z wyjątkiem komór sukienniczych i komór przekupniów, które pospolicie nazywają się cram, od których, skoro je naszym kosztem i wysiłkiem wybudujemy – jak to im obiecaliśmy…”
(Treść dokumentu w wersji opracowanej przez Archiwum Narodowe w Krakowie)
Jak się rzekło, tak się stało. W interesie fiskalnym władcy, ale także miejscowej ludności stworzono pod koniec XIII w. dwa rzędy drewnianych podłużnych budynków przeznaczonych do handlu – zwanych Sukiennicami. Na ilustracji poniżej widoczna jest ewolucja Sukiennic od prostych budynków z czasów średniowiecza, po okazały gmach.
Poniżej grafika z „Kłosów” przedstawiająca wnętrze Sukiennic w XV w. Na podstawie jakich źródeł została wykonana poniższa rekonstrukcja? Autor nie podaje. Trudno zatem ocenić stopień jej wiarygodności.
Poniżej kolejna grafika z „Kłosów” przedstawiająca Sukiennice, tym razem w XIII w. Podobnie jak we wcześniejszym przypadku autor nie podaje, na podstawie jakich źródeł została wykonana poniższa rekonstrukcja.
Władysław Łuszczkiewicz wspomina, że jeszcze w 1799 r. Sukiennice stanowiły główne centrum handlowe Krakowa do tego stopnia, że towarów nie sprzedawano – jak dziś – w kamienicach na Rynku. Dopiero w XIX w. w budynkach rozwinął się handel.
***
Z biegiem czasu Sukiennice podlegały rozbudowie, nadbudowie, przebudowie, by w XIX w. przybrać postać taką, jak na poniższej ikonografii prezentowanej zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
***
Widok Sukiennic od strony północnej tj. od ul. św. Jana (zwanej czasem Świętojańską):
Prezentowane tu zdjęcie należy uznać za niezmiernie ciekawe, nie tylko z uwagi na pokazywaną bryłę budynku, ale także z uwagi na sceny życia codziennego rozgrywające się wokół. W XIX w. place i rynki pełniły rolę miejsc targowych, pełno było więc tu wiejskich kobiet z kosztami, sprzedawców medykamentów z bożej łaski, karcianych szulerów, sprzedawców dewocjonaliów…
Opis powiększonego fragmentu:
Na pierwszym planie na drewnianych ławach przysiadły wiejskie kobiety w charakterystycznych kraciastych chustach. W dni targowe pełno było ich na krakowskim Rynku. Jedne przychodziły spod Krakowa, by sprzedawać, inne by załatwiać swoje sprawy. Bardziej na prawo siedzi przed nimi kobieta sprzedająca chleb. To nie przypadek, bo właśnie północna część Rynku przeznaczona była do sprzedaży pieczywa. Za nią widzimy stragan z tanim asortymentem dla prostego ludu to jest ze świętymi obrazkami, nićmi i zapewne tzw. literaturą groszową… (więc na temat tego typu asortymentu przeczytać można klikając tutaj)
***
Widok Sukiennic od strony północno wschodniej:
Poniżej kolejne zdjęcie Sukiennic, bardzo ciekawe, ponieważ widzimy na nim tzw. Kramy Bogate, których nazwa wzięła się od sprzedaży w tym miejscu towarów luksusowych (np. jedwabiu). Aczkolwiek w XIX w. były one „bogate” już tylko z nazwy.
Kliknij, aby powiększyć.
Dzięki poniższej ilustracji rekonstrukcyjnej można dokładnie zobaczyć, że Kramy Bogate miały postać dwóch rzędów budynków, pomiędzy którymi istniało przejście. W dodatku pomiędzy nimi a Sukiennicami istniał wąski przesmyk. Niestety z czasem z uwagi na kolejne dobudowy, przebudowy utraciły one swój pierwotny uporządkowany charakter.
***
Poniżej obraz Michała Stachowicza z ok. 1800 r. przedstawiający wnętrze Kramów Bogatych. Nad nimi charakterystyczne godła, które miały ułatwiać kupującym odnajdywanie poszczególnych stoisk (w tamtych czasach nie każdy umiał czytać). I oto pierwszy po lewej to kram „Pod Opatrznością Boską”, następnie „Pod Matką Boską” (?), a jeszcze dalej „Pod Krzyżem”. Religijne symbole miały nie tylko informować, ale także zapewniać opiekę. Widzimy wszystkie kramy zamykane w ten sam sposób, metalowymi okiennicami złożonymi z dwóch części otwierającymi się do góry i na dół. Na pierwszym planie postaci ubrane w tradycyjne polskie stroje, mężczyźni w kontuszach przepasanych pasami. Rok 1800 był to czas, kiedy w zamożnych sferach nie wszyscy jeszcze hołdowali modzie z Francji. Niebawem jednak miało się to zacząć zmieniać. Pod 1809 r. Kazimierz Girtler pisał:
„strój polski był wtedy jeszcze przez poważnych ludzi zwykle używany, pełno szlachty widać było w kontuszach. Jeszcze nie spoglądano za tymi panami, „co to nosili się po francusku, co ich to perukarzami zwano. Jeszcze z nimi nie oswoiło się oko…”
(Kazimierz Girtler „Opowiadania” Kraków 1971 r., str. 69)
W środku budynku widać poprzeczne przejście dające możliwość wyjścia na Rynek (po prawej stronie).
***
W „Kramach Bogatych” były nawet kawiarnie. Tak to miejsce i panujące w nim zwyczaje odmalował Michał Bałucki na łamach „Opiekuna Domowego” z 1870 r.
Miejscowe przekupki nie „…szły wtedy do Sukiennic, gdzie także kilka kawiarń było, ale zewnątrz gmachu do tak zwanych bogatych, murowanych kramów, gdzie mieściła się kawiarnia (…). Tam dopiero przy kawce szła gawędka o złych czasach, złych mężach i t. d. Nierzadko zdarzało się, że po takiej rozmowie dwie kumoszki, które w największej zgodzie wchodziły do kawiarni, wychodziły jak dwa kogutki zaperzone i kłótliwe. Niewiele było potrzeba do tego.”
„Między owemi bogatemi kramami, w których nie tylko mieściły się kawiarnie, ale i żelazne sklepy, sklepiki z dziczyzną i masłem – otóż między temi kramami a głównym przejściem Sukiennic, ciągnęły się równolegle kramy dla chłopów przyjeżdżających do Krakowa z jaglaną częstochowską kaszą, dla żydów, którzy tu niebardzo byli znoszeni i zubiarek.
Pomiędzy zubiarkami nie rzadko trafiały się baby lekarki, które nie tylko urok odczynić umiały, bo to każda potrafi, ale i łuskę z oka spędzić umiały i pomóc na przerwanie się i inne słabości.”
(Michał Bałucki „Sukiennice” w „Opiekun Domowy” 1870 r. nr 50, str. 520)
Poniżej zdjęcie Ignacego Kriegera wykonane już po zburzeniu Kramów Bogatych, co miało miejsce 1868 r. Na ostatnim planie wieża ratuszowa. Na rynku nie ma jeszcze pomnika Adama Mickiewicza, więc zdjęcie powstało na pewno przed 1898 r.
Przybliżenie:
Na poniższym przybliżeniu widoczna jest po lewej stronie drewniana studnia (zwana w tamtych czasach „pompą”) obok beczki, do których nalewano wodę dla pojenia koni i w celach przeciwpożarowych. Tego typu obiekty małej architektury stały w czterech rogach Rynku. Ponadto przed bocznym wejściem do Sukiennic zwanym wtedy potocznie „krzyżem” widzimy charakterystyczne wózki i wózkarzy czekających na zlecenie, w rogu zdjęcia po prawej dorożkarze czekający na klientów.
Kliknij, aby powiększyć.
***
„Oprócz szyneczków są jeszcze w Sukiennicach sklepy z wyrobami drewnianemi, więc: łyżki, łopaty, grabie, trzepaczki do barszczu, sólniczki i inne tym podobne wyroby, na które niemały pokup w dnie targowe. Na obu zaś końcach Sukiennic, u drzwi wchodowych usadowiły się przekupki ze straganami napiętrzonemi bułkami i chlebem, jajami, salcesonami i innemi artykułami żywności. Są to już zasiedziałe tu od lat kilku przekupki, zamożne, z kilkoma sznurami korali na szyi i z pewnym już rezonem. Należą one do tej kategorii przekupek, które i zagranicami Krakowa mają już ustaloną sławę (…) dowcipnego odcinania się.”
(Michał Bałucki „Sukiennice” w „Opiekun Domowy” 1870 r. nr 50, str. 520)
***
Poniżej zdjęcie Ignacego Kriegera dając możliwość przyjrzenia się z bliska wschodniej ścianie sukiennic po zburzeniu Kramów Bogatych.
Poniżej przybliżenie.
Kliknij, aby powiększyć.
Sukiennice współcześnie.
Dokończenie w kolejnym wpisie pt. Sukiennice cz. II: https://www.lisak.net.pl/dawne_widoki_krakowa/?p=30705
***
Literatura polecana:
Piotr Opaliński, źródło „Rekonstrukcja cyfrowa infrastruktury architektonicznej Rynku krakowskiego w XIV i XV w”, Krzysztofory nr 28, file:///C:/Users/ASUS/Downloads/piotr-opalinski-rekonstrukcja-cyfrowa-infrastruktury-architektonicznej-rynku-krakowskiego-w-xiv-i-xv-wieku.pdf