Asortyment sklepów jubilerskich w XIX w. cz. 1
Witryny dawnych sklepów jubilerskich stanowią bezcenne źródło informacji na temat asortymentu sprzedawanego w tych miejscach. Był on zdecydowanie szerszy niż obecnie. Oprócz biżuterii można było nabyć tu sporo przedmiotów użytkowych, które miały przyciągać oko elegancją. Należały do nich: cukiernice, świeczniki, sztućce, laski ze srebrnym okuciem, ramki na obrazy, dzbanki, a nawet wazony… Część tego typu asortymentu znajdujemy na poniższym zdjęciu prezentującym witrynę sklepu krakowskiego na placu Mariackim 1 jubilera Karola Czaplickiego (kliknij).
Kliknij dwukrotnie, aby powiększyć.
Poniżej fragment zdjęcia prezentujący witrynę sklepu jubilerskiego w Krakowie Wacława Głowackiego (kliknij).
Poniżej witryna sklepu jubilerskiego we Lwowie. Wśród asortymentu widzimy: świeczniki, wota kościelne w kształcie serc, torebki plecione z metalowych kółek…
Poniżej wnętrze sklepu jubilerskiego.
***
Odmienność w asortymencie dotyczyła nie tylko tego, co sprzedawano (wykonywano) obok biżuterii, ale także samej biżuterii.
Biżuteria z włosów bądź z włosami bliskiej osoby:
Pierwszym przykładem jest biżuteria z włosów, bądź z włosami bliskiej osoby. Dziś zdobienie się tego typu broszkami byłoby trudne do zaakceptowania.
Biżuteria z wizerunkiem bliskiej osoby:
Biżuteria z wizerunkiem bliskiej osoby mogła powstawać za jej życia lub po śmierci. W drugim przypadku mówimy o biżuterii pośmiertnej. Poniżej zdjęcie królowej Wiktorii w bransoletce z wizerunkiem jej zmarłego męża Alberta. Zainteresowanych tym tematem odsyłam do niniejszego linku.
Zestawy biżuterii:
W XIX w. biżuterię sprzedawano często w kompletach zwanych garniturami. Poniżej garnitur biżuterii ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie.
Biżuteria patriotyczna:
W Galicji, w której możliwość manifestowania patriotycznych uczuć była zdecydowanie większa niż w innych zaborach (co ulegało wahaniom w zależności od okresu), zachowało się sporo biżuterii patriotycznej. Nabywali ją min. mieszkańcy pozostałych zaborów, którzy przyjeżdżali do Krakowa, by pooddychać galicyjską wolnością. Jak pisał Marian Turski: „pławili się w austriacko – polskiej wolności, kupowali broszki i szpilki z orzełkiem, pielgrzymowali na Wawel i Skałkę, oglądali z nabożeństwem obrazy Matejki w Muzeum Narodowy w Sukiennicach…” (Marian Turski w „Kopiec wspomnień” Kraków 1959 r., str. 68)
W czasach insurekcji zrodziła się moda na biżuterię z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki.
Poniżej broszka z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki.
Największy rozwój biżuterii patriotycznej przypadł na okres żałoby narodowej, który zapoczątkowało zabicie pięciu osób podczas manifestacji patriotycznej w Warszawie w 1861 r. Wydarzenie to rozeszło się szerokim echem po kraju, znalazło odbicie w malarstwie i fotografii. Poniżej zdjęcie wykonane przez warszawskiego fotografa Karola Beyera przedstawiające pięciu poległych.
Tragedia powstania styczniowego dodatkowo spotęgowała potrzebę noszenia biżuterii patriotycznej – prostej, czarnej, wykonanej z tanich materiałów i posiadającej symboliczne elementy (drut, łańcuch…).
Wota:
W sklepach jubilerskich można było nabyć także wota, które ofiarowano kościołowi w podziękowaniu za wysłuchanie prośby zanoszonej do Matki Boskiej, czy też któregoś ze świętych. Znajdziemy je nie raz w gablotach wiszących przy ołtarzach ułożone w fantazyjne kompozycje. Zachęcam do oglądania tego typu eksponatów stanowiących kunszt sztuki złotniczej. Poniżej dwie gabloty z Kościoła św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty na ul. św. Jana.
Wota do nabycia w kształcie serc znajdujemy w witrynie sklepu jubilerskiego ze Lwowa (patrz trzecie zdjęcie od góry). Poniżej kobieta sprzedająca wota pod kościołem Mariackim w Krakowie. Widzimy wśród nich serca, nogi, ręce.
***
Dokończenie we wpisie: https://www.lisak.net.pl/dawne_widoki_krakowa/?p=32711
***
Agnieszka Lisak blog historia, blog historyczny, dawne widoki Krakowa, dawne sklepy jubilerskie XIX w. biżuteria w XIX w.