Planty w XIX w. (ikonografia)
Czytanie niniejszego wpisu proponuję zacząć od części pierwszej znajdującej się pod linkiem:
https://www.lisak.net.pl/dawne_widoki_krakowa/?p=25792
***
Poniżej część Plant z widokiem na Wawel dochodząca do ul. Podzamcze, po prawej stronie ul. Straszewskiego.
***
Poniżej część Plant w pobliżu Collegium Novum oraz projekt zagospodarowania terenu zieleni i utworzenie placu Mickiewicza. Wprawdzie nie doszedł on do skutku, jest jednak ciekawy, pozwala bowiem zobaczyć tą część Plant bez Collegium Witkowskiego, które oddane zostało do użytku w 1912 r.
Poniżej mapka będąca uzupełnieniem wcześniejszego projektu. Proponuję przy okazji zwrócić uwagę na zaznaczoną nieistniejącą ujeżdżalnię na ul. Kapucyńskiej. Więcej na jej temat można przeczytać klikając tutaj.
Poniżej widok obecny. Na zdjęciu Collegium Witkowskiego stojące tam, gdzie wcześniej był teren zielony (lewa strona rysunku S. Binkiewicza).
***
Poniżej Planty w okolicy kościoła św. Anny. Po prawej stronie zdjęcia zachodniego skrzydło Kolegium Nowodworskiego.
Poniżej Planty u zbiegu ul. Dunajewskiego i Basztowej.
***
Poniżej część Plant w okolicach Barbakanu. Na ostatnim planie po lewej stronie widoczny Kleparz, jeszcze bez budynku Szkoły Sztuk Pięknych (dziś Akademii Sztuk Pięknych).
***
Poniżej fragment obrazu Józefa Brodowskiego przedstawiający Barbakan (po prawej), bramę Floriańską i cztery baszty. Do dzisiejszych czasów przetrwały tylko trzy ostatnie z czerwonej cegły. Nie istnieje już pierwsza zwana basztą Karczmarzy. Barbakan łączy z bramą Floriańską tzw. szyja, która rozebrana została w latach 1820 – 1822. (przypis 1) Nas jednak najbardziej interesuje nasyp będący miejscem spacerów. Zwyczaj przechadzek „publiki krakowskiej” w tym miejscu opisuje w swoich wspomnieniach Kazimierz Girtler pod 1817 r. Świadczy to o tym, że okolica ta uchodziła za czystą oraz zdatną do rekreacji jeszcze przed wyrównaniem terenu i utworzeniem Plant.
„Cała publika Krakowska w pogodny dzień po Wałach używała przechadzki. (…) Na całych wałach nie było ani jednego drzewka, a tak działanie słońca zbyt tam silne bywało. I wielki, i średni, i mały świat, kursowały tam w jedną i drugą stronę. Damy postrojone w wąziuchne suknie, o jak najkrótszych stanikach z szalikami tyftykowanymi na ręku, w kapeluszach słomianych, stulonych na przodzie, tak że tworzyły łokciową, naprzód wysadzoną budkę; parasolki okrywały im ramiona. Panowie w kontuszach, kufrowatych frakach, a najwięcej po francusku…”
(Kazimierz Girtler „Opowiadania” T. I., Kraków 1971 r., str. 157, 158)
Kliknij, aby powiększyć.
Poniżej grafika z modą z 1818 r. odpowiadająca opisowi K. Girtlera, widzimy na niej kobietę w wąskiej sukni z podniesionym stanem („krótkim stanikiem”), z szalem na ręku i w kapeluszu zasłaniającym policzki, czyli tworzącym tzw. „budkę”, jak wtedy mawiano.
***
Poniżej zachowana część murów obronnych: baszta Pasamoników, brama Floriańska, baszta Stolarzy, baszta Cieśli.
***
Poniżej znów widok na basztę Pasamoników i bramę Floriańską, aczkolwiek w ujęciu bardziej z lewej strony. Na pierwszym planie kobieta sprzedająca towary na straganie ukryta za materią mającą chronić przed słońcem, drewniany płotek wyznaczający alejki, brak spacerujących… Wszystko to buduje atmosferę małego wiejskiego miasteczka. Aż trudno uwierzyć, że oglądamy Kraków.
***
Poniżej kolejne zdjęcie wykonane pod basztą Pasamoników, w tle drzewa Plant. Widzimy na nim tzw. trafikę, w której można było kupić tytoń, znaczki pocztowe, prasę… Zakres sprzedawanego towaru w tego typu miejscach, będących odpowiednikiem dzisiejszych kiosków, możemy poznać dzięki artykułowi pt. „Trafik i biurokracya” publikowanemu na łamach „Nowin” z 1906 r. (nr 209). Witryny chronią przed słońcem markizy, widać w nich nawet pocztówki. Nad wejściem zauważyć można szyld z napisem „c.k. trafika”, informujący, że kiosk ma urzędową licencję. Na lewo od niego kobieta idąca w kierunku Plant, jeszcze bardziej na lewo stoisko.
***
Przypisy:
- Tomasz Gwiazda, Michał Klinke, Waldemar Komorowski „Ikonografia murów miejskich Krakowa” Kraków 2023 r., str. 34.
.